Lata mijały... zmarła żona Anastazego, zmarła córka Anastazego, a następnie jego syn..
Żadne z nich nigdy nie poznało prawdy. Żadne z nich nie mogło złożyć kwiatów przy jego grobie.
Nie wiedzieli, że ich najbliższy leży w zbiorowej mogile w Miednoje.
W 2007 roku z okazji Narodowego Święta Niepodległości przez trzy dni uroczyście odczytywano nazwiska zamordowanych na wschodzie i ich nominacje na wyższe stopnie.
Przypuszczałem, że ta pośmiertna rehabilitacja może dotyczyć także mojego dziadka.
Próbowałem sprawdzić to w internecie i znalazłem. Natychmiast poinformowałem o odkryciu moje siostry, a do kuzyna ze Złotowa pojechałem tego samego dnia. W ten sposób poznaliśmy długo ukrywaną prawdę.